W czwartek, 21 listopada 2019, mieliśmy przywilej i radość obchodzenia 10 lecia działalności Centrum Integracji Społecznej w Miastku. CIS powołany został  przez nasze stowarzyszenie 28.09.2009 roku. Przez te lata ponad 130 osób ukończyło różne kursy zawodowe; pracownik budowlany, kucharz, szwacz, opiekun medyczny, pracownik pralni, spawacz.
Swoją obecnością na naszym jubileuszu zaszczycili nas ;
1.       Leszek Waszkiewicz-Starosta Powiatu Bytowskiego
2.       Agata Wyrobek – Regionalny Ośrodka Polityki Społecznej Urzędu Marszałkowskiego

3.       Barbara Bałka- Regionalny Ośrodka Polityki Społecznej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego4.       Danuta Karaśkiewicz- Burmistrz  Miasta i Gminy Miasta Miastko

5.       Tomasz Borowski-Przewodniczący Rady Miasta i Gminy Miasta Miastko

6.       Tomasz Czechowski- Wójt Gminy Trzebielino

7.       Jerzy Bajowski- Wójt Gminy Koczała

8.       Bogdan Szczypek- Dyrektor Pomorska Akademia Kształcenia Zawodowego

9.       Janusz Wiczkowski- Dyrektor  Powiatowego Urzędu  Pracy Bytów

10.   Magdalenia Stankowiak- Kierownik Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej Miastko

11.   Barbara Śledź- Kierownik -Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej  Koczała

12.   Roman Grzegorczyk-Kierownik Zespołu Służby Sądowej w Miastku  wraz z  zespołem kuratorów

13.   Renata Kiempa- Prezes Miejskiego Szpitala Miastko

14.   Józef Kaczmarek-kierownik PPNZ, nauczyciel  przedmiotów zawodowych

15.   Wiesław Maczacza- Właściciel i prezes przedsiębiorstwa  „WIRAX”

Próbując podsumować te dziesięć lat funkcjonowania Centrum Integracji Społecznej w Miastku, mając jednocześnie w pamięci kilkudziesięcioletnie doświadczenie w pracy z osobami zagrożonym wykluczeniem społecznym, dwa słowa, czy raczej pojęcia przychodzą mi na myśl. Te słowa to NADZIEJA   i  WSPÓŁDZIAŁANIE /SZWAJCARSKI ZEGAREK

Pierwsze słowo to „nadzieja”. Pojawiało się ono w różnych konfiguracjach związanych z powstaniem, funkcjonowaniem i realizacją celów CISu.

Pamiętając początki i pierwsze rozmowy z Panią Krystyną Dominiczak, Dyrektorką Departamentu Spraw Społecznych Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku, która potrafiła wzbudzić nadzieję, że jest to możliwe i użyteczne w kompleksowej, efektywnej pomocy osobom z którymi już pracowaliśmy. Pozytywnie „zarażeni” dobrym pomysłem staraliśmy się przekazać tą nadzieję dalej najpierw do naszych partnerów w projekcie, mam tu na myśli instytucje i urzędy współdziałające w powstaniu CIS, następnie do naszych partnerów podejmujących się przyjmowania na praktyki uczestników szkoleń jak również zanieść tą nadzieję do samych beneficjentów Cisu biorących udział w szkoleniu. Trzeba tutaj wspomnieć, że 10 lat temu rynek pracy wyglądał całkiem inaczej.

W zmieniającej się rzeczywistości konieczne były świeże, nowe, kolejne pokłady nadziei. Czasami wyczerpywała się ona u partnerów szkoleń, czasami u samych beneficjentów, czasami u twórców Centrum Integracji Społecznej. Fenomenem jednak jest to, że kiedy „ubywało” jej jednej grupie realizatorów działań to pozostałe osoby zaangażowane, uruchamiały swoje „rezerwy” aby przekazać je dalej, aby projekt mógł trwać dalej. Sam korzystałem z tego rodzaju „transferu” kiedy po odrzuceniu naszego pierwszego projektu do Europejskiego Funduszu Społecznego, minorowe nastroje opanowały myśli realizatorów. Wysiłki w potrzymaniu nadziei, podejmowane przez wspomnianą Panią Dominiczak i jej współpracownice Panią Barbarę Bałkę,  Panią Agatę Wyrobek zaowocowały w końcu pozytywnym efektem. Jako jeden z koordynatorów projektu sam też słyszałem co najmniej kilkakrotnie stwierdzenia – Czy te działania mają sens? Czy faktycznie da się wzbudzić nadzieję i zbudować motywację do zmiany u osób, które czasami wiele lat były poza rynkiem pracy. Pozostaje jeszcze nadzieja w sercach samych uczestników szkoleń CIS. Te kilka lat działań pokazały, że miało to sens.

Drugie pojęcie to WSPÓŁDZIAŁANIE/SZWAJCARSKI ZEGAREK. Analizując proces powstania i działania Centrum Integracji Społecznej nie sposób nie zauważyć, że projekt ten mógł być realizowany dzięki współpracy w wielu obszarach najróżniejszych instytucji i osób. Każde z tych działań, bez względu na to czy duże czy małe było niezbędne aby cała ta „maszyneria” wykonywała zadanie do którego została powołana. Usunięcie bądź zatrzymanie któregokolwiek z ty „trybików” unieruchomiło by całą tą instytucję i uniemożliwiło realizację celów. Wydawać się może, że pojedynczo nasze działania nie mają wielkiego znaczenia ale jest to nieuprawnione myślenie, ponieważ tylko współpracując razem możemy zrealizować to co pojedynczo jest niemożliwe.

Aby realizować dalej cele projektu CIS potrzebujemy tego współdziałania, którego doświadczaliśmy przez miniony okres. W całościowym ujęciu ma ono OGROMNE ZNACZENIE

Wierzę, że NADZIEJA   i WSPÓŁDZIAŁANIE będzie dalej nam towarzyszyć przez kolejne lata.